Parcela nie dla frajera
Artykuł z tygodnika „NIE”, z czerwca 2007 roku.
Pisowskie władze PCK postanowiły zarobić na wyprzedaży majątku organizacji PCK. W taki sposób próbują łatać finansowe dziury, których narobili ponoć poprzednicy. Pod młotek poszedł ośrodek w Mierzwicach (Fronołów). Jest to stary ośrodek wczasowy o powierzchni przeszło 12 ha z zabudowaniami i infrastrukturą.
Na trzech hektarach tego terenu stoją prywatne domki rekreacyjne. Jest ich 65. Właściciele domków płacili PCK dzierżawę. Niewielką, ale zawsze jakiś grosz do PCK wpadał. Gdy usłyszeli, że PCK chce sprzedać nieruchomość, postanowili wykupić te swoje 3 ha. Przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Fronołowa zdecydowali, że są w stanie zapłacić 160 tys. zł. Taką ofertę miał złożyć prezes towarzystwa.
kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę sprzedaży przez PCK Fronołowa
Rozpoczęły się negocjacje. Aż tu nagle spadła na członków towarzystwa wieść, że PCK sprzedał ośrodek… negocjującemu w ich imieniu skarbnikowi towarzystwa, Panu Wołosiakowi. Kupił on nie 3 ha, ale całe 12,49 ha. Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek. Za wszystko zapłacił 100 tys. zł! Do dziś nikt nie zobaczył oferty złożonej PCK przez Towarzystwo Przyjaciół Fronołowa.
Przemysław Kania, dyrektor generalny Polskiego Czerwonego Krzyża, zapewniał nas, że oferta złożona przez towarzystwo opiewała na 40 tys. zł, ale odmówił wglądu w dokumenty. Nikt o takiej ofercie nie słyszał. Czy Kania wprowadza nas w błąd? Przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Fronołowa takiej oferty nie podpisywali. Czy ktoś podpisał za nich? Sprawę sprzedaży nieruchomości Kolonia Mierzwice Gm Sarnaki została dogłębnie zbadana przez policję (…) Nie znaleziono uchybień ze strony Polskiego Czerwonego Krzyża – pisze dyrektor Kania.
– Nie prowadziliśmy postępowania w sprawie sprzedaży tej nieruchomości – odpowiada nadkomisarz Andrzej Stańczuk, komendant KPP w Łosicach, jednostki, na której terenie leży Fronołów. Nie zajmowały się tą sprawą również jednostki właściwe miejscowo dla siedziby PCK.
Teoretycznie sprzedano tylko grunt. W akcie notarialnym nie wymieniono zabudowań ani infrastruktury. Ośrodek we Fronołowie poszedł za mniej niż 90 groszy za metr kwadratowy. Niedawno Urząd Gminy Mierzwice sprzedał sąsiednią działkę po prawie 15 zł za metr.
Wycena dokonana przez prezesa MZO szacuje Fronołów na nieco ponad 16 tys. zł – uzasadnia Kania. Nie dodaje tylko, że wycenę zrobiono już po sprzedaży nieruchomości, we wrześniu 2006 r.
cały artykuł można przeczytać pod tym linkiem, na stronach tygodnika NIE.